poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Pierwsze zawody w Reebok Crossfit Poznań!

Tego co działo się na Reebok Crossfit Poznań Rodeo nie da się opisać. Po prostu krew pot i łzy. Mimo, że byłam ostatnia to w ogóle nie czuję się przegrana bo to zaszczyt, że mogłam właśnie tam wystartować w moich pierwszych zawodach, wśród tak mocnej konkurencji. To tylko dało mi motywację do cięższej pracy!
Oczywiście wielkie podziękowania dla organizatorów! Super impreza! Niasamowita atmosfera, niezapomniane wspomnienia! Dziękujemy !;)
Asia Mierzwa jesteś najlepsza! Gratulacje! I podziękowania za doping!:) Dajesz z siebie tyle energii, tyle dobrych słów, że nie da się przegrać ze sobą!
Sebastian Szubski to była mega walka! Gratuluję pierwszego wejścia na drążek! Teraz przed Tobą dużo gimnastycznej pracy!
Ffilipa chcę pochwalić za 10 bar muscle upów i pierwsze w życiu pompki w staniu na rękach, mimo zdartej na nich skóry!
Gratuluję wszystkim, którzy brali udział w zawodach! To Wy tworzyliście to wydarzenie!
Przekonałam się jak dużo pracy pracy przede mną, ile WODow, ile godzin spędzonych na szlifowaniu techniki. To jest CrossFit! Dążenie do celu!

Poza tym uświadomiliśmy sobie jak ważne jest miejsce do treningu. Reebok Crossfit Poznań to wymarzone miejsce, my będziemy teraz walczyć o to w Toruniu. Żeby trenować ciężej, żeby mieć miejsce gdzie spotkają się ludzie gotowi do ciężkiej pracy, gotowi wykraczać poza strefę komfortu. Nie będzie to łatwe, ale mam nadzieję, że marzenia się spełniają!

Niestety przykrą dla nas wiadomością jest to, że jednak nie damy rady finansowo udźwignąć wyjazdu do Danii:( Bardzo byśmy chcieli, ale nie można mieć wszystkiego. Same wyjazdy CrossFitowe w Polsce bardzo uszczuplają nasz budżet. To była bardzo trudna decyzja, że jednak odpuszczamy... ale czasem tak musi być. A ja już myślami byłam na Regionalsach...:(

Dobrą wiadomością natomiast było to , że Filip został trenerem Reebok Fitness Heros.!;) Czekamy teraz na grafik imprez w których będzie mógł poprowadzić zajęcia CrossFit. Prawdopodobnie będzie to  8 sierpnia w Toruniu. Już nie możemy się doczekać.! ;) Mam nadzieję, że zobaczymy nowe toruńskie twarze, które będą chciały się przekonać na własnej skórze, czym jest nasz sport.

Teraz pełna motywacji czekam, ciężko pracując, na nowe progresje!
Żałujcie, że Was nie było w Poznaniu bo jest czego!:)
Pozdrawiam!
Fb: Crossfit my love
Mail: anna.wróblewska92@gmail.com

środa, 17 kwietnia 2013

Reebok Crossfit Poznań Rodeo

Już niedługo Reebok Crossfit Poznań Rodeo.

 Z tego powodu postanowiłam wziąć się w garść i nagrać WOD kwalifikacyjny do OPEN. Wybraliśmy się więc do CF163 razem z naszym nowym Crossfitterem (mam nadzieję, że nie na wyrost go tak nazwałam), który też zdecydował się wziąć udział. I poszło mu świetnie! Skończył 18 i zaczął box jumps. A WOD wyglądał tak:
3-6-9-12-15-18-21....
Box jumps
Burpees
Ja wiedziałam, że nie pójdzie mi tak dobrze bo to moje dwie pięty achillesowe. Skończyłam 18 box jumps i zrobiłam 5 burpees. Najlepsze jest to, ze cztery ostatnie powtórzenia się nie nagrały. Jakby miały one zaważyć na tym, czy się zakwalifikuję czy nie, byłoby mi bardzo przykro. Otóż nagrywaliśmy wszystko telefonem i właśnie pod koniec ten telefon zadzwonił! Bałam się, że cały filmik się nie zapisał, ale na szczęście nie widać tylko tych 4 powtórzeń. Dlaczego tego nie przewidzieliśmy?;p Jak nagrywamy to zawsze dzieje się coś nieprzewidzianego, lub też wynikającego z naszej głupoty.:p Mamy teraz nauczkę na przyszłość. Zaraz po WODzie myślałam o tym żeby go powtórzyć, ale jednak stwierdziłam, że nie chce tego przeżywać drugi raz w tak krótkim czasie. Filip natomiast robił w poniedziałek WOD do Elite. Zrobił 140 powtórzeń! Na wszelki wypadek  nagrał jeszcze OPEN. I zrobił 144 powtórzenia:) brawo!;) Teraz tylko czekamy na wiadomość czy się zakwalifikowaliśmy. :)

PALEO! Wciąga mnie coraz bardziej. Jak dotąd nie zgrzeszyłam. I ktoś może powiedzieć, że to dopiero 6 dzień, ale dla mnie to aż szósty. Zawsze byłam podatna na uleganie pokusom jeśli chodzi o jedzenie. Po jednym dniu przegrywałam np. z jeżykami :D Tym razem jest inaczej i twardo przechodzę obok półek ze słodyczami. Czuję się świetnie, kryzys pewnie nadejdzie, ale jak na razie nie ma na to widoków. I oby tak zostało. Strasznie nakręca mnie na życie to, że jem 'czysto' ! Chcę wszystko robić lepiej, dzięki mojemu malutkiemu sukcesowi! Teraz mam po prostu większy apetyt na życie. :)
W Toruniu Crossfit zyskuje coraz większe grono sympatyków. Z czego bardzo się cieszę. Z tego też powodu pojawiło się światełko w tunelu do naszych marzeń, ale czas to jeszcze zweryfikuje. To wszystko utwierdza mnie jednak w przekonaniu, że warto walczyć o to co się kocha. Nawet jeśli szanse na wygraną są niewielkie! Zawsze trzeba wierzyć w to co się robi, to najprostsza droga do sukcesu.

Filip pracuje w Pure- globo siłowni. I najpierw byliśmy do tego sceptycznie nastawieni jako fanatycy Crossfitu, ale teraz widzę, że było to potrzebne bo od czegoś trzeba zacząć. Dzięki nam więcej osób dowiaduję się co to Crossfit. Bo jak inaczej dotrzeć do ludzi np. w Toruniu niż przez siłownię do której chodzi połowa ludzi z miasta? Tak więc pozyskujemy nowe duszyczki, które przychodzą na pierwszy trening nieświadome jak ciężko będą pracować.:) Potem przychodzą na następne zajęcia więc chyba im się to podoba!;)

Powiększajmy grono Crossfitterów bez przepychanek kto jest lepszy. Przecież Crossfit to społeczność, która ma się wspierać!

Czekam na paleo przepisy od Was, kochani!;)

Jak ktoś chce zobaczyć jak sobie odpoczywam podczas WOD'u to zapraszam to obejrzenia;) Przepraszam, że jest do góry nogami, ale wrzucaliśmy to dosłownie na ostatnią chwilę i nie było czasu na obrócenie.:P

http://youtu.be/C44wh96bnmU

Pozdrawiam !

Fb:Crossfit my love
E-mail: anna.wroblewska92@gmail.com



czwartek, 11 kwietnia 2013

PALEO

Ostatni weekend spędziliśmy w Gdańsku. W niedziele rano pojechaliśmy do Atlety, na trening z grupą Crossfit 7 A.M.. Był to też ostatni dzień na zmierzenie się z 13.5, dlatego spotkaliśmy Pana Jana Cieślika(poznaliśmy go na szkoleniu z gimnastyki organizowanym przez Crossfit Mjollnir), który nagrywał swoje zmagania. Wszyscy oczywiście mu kibicowaliśmy. To niewiarygodne jak długo świetną formę może zachować człowiek, który o siebie dba! Patrzyliśmy na niego z nieukrywanym podziwem. Jestem mu także bardzo wdzięczna za wszystkie wskazówki, dzięki nim lepiej poczułam 'rwanie'. :) Jeszcze całkiem nieźle wyglądały moje overhead squats, dlatego ten dzień dał mi wiele satysfakcji!
Spotkaliśmy też Lucynę. I dzięki niej od jutra planuję zacząć dietę paleo. Dzisiaj zaopatrzyłam się we wszystkie niezbędne składniki. Owoce, warzywa, orzechy, mięso, ryby, jaja... Ugotowałam też zupę cebulową z przepisu który znajdziecie Barbell Kitchen ! Mam zamiar jeść ją jutro bez sera. Na razie to będzie eksperyment. Chcę sprawdzić jak będzie działał mój organizm bo nie przekonam się dopóki nie spróbuję. Mam tylko nadzieję, że nie poddam się za wcześnie tym bardziej, że Filip nie widzi w niej większego sensu i zawsze odradzał mi jedzenie w ten właśnie sposób.

Nowe spożywcze odkrycie! Woda mineralna Magnesia. Fakt, jest droga, ale ile ma magnezu! I jest smaczna! Moje kolejne postanowienie! Pić więcej wody!

W piątek przyszła nasza paczka z ubraniami z shopcrossfitreebok.com. Koszulki super. Z zieloną do treningu nie mogę się rozstać, jest strasznie wygodna! A Richa wiadomo, że jest super bo jest Richa! :)
W poniedziałek jedziemy do Bydgoszczy do CF163 żeby nagrać WOD kwalifikacyjny na zawody do Łodzi. Łatwo nie będzie...ale właśnie dlatego trenuję crossfit żeby łatwo nie było.

No i kolejna Crossfitowa przygoda nas czeka! Zostaliśmy wolontariuszami na Regionalsach! Teraz zbieramy ekipę ludzi, którzy chcą się wybrać z nami do Danii w maju. Ktoś chętny?;) Już nie mogę się doczekać! Jeszcze w to do końca nie wierzę! Planujemy jechać tam samochodem i prawdopodobnie będziemy w nim spać bo cieżko już teraz znaleźć tam nocleg, a jak już jest to kosztuje majątek. Jednak można znieść tą niewygodę za to, że będziemy mogli tam być!



Dzięki Crossfitowi zwiedzimy kawałek świata. W styczniu byliśmy w Czechach na Czech Beast Challenge, w lutym w Machesterze na Filipa lv 1, a teraz w maju Dania. :) Gdyby nie sport na pewno nie byłoby motywacji żeby zebrać pieniądze i pojawić się w tych miejscach.

Przepraszam za brak spójności, ale zawsze mam Wam tyle do powiedzenia!

Macie jakieś super paleo przepisy?:)

I na koniec tak humorystycznie:)


Facebook: CROSSFIT my love
Mail: anna.wroblewska92@gmail.com



czwartek, 4 kwietnia 2013

Zrób to dla siebie!

Święta mogę określić tylko jednym słowem - ciężko. Moje urodziny spędziliśmy leniwie, taka odskocznia od wszystkiego, z ogromnym cheat meal'em bo z 57 cm pizzą z podwójnym serem! Ale za to teraz ile poczucia winy i motywacji żeby to odpracować. :) Bardzo dziękuję za życzenia, wszystkim którzy o mnie pamiętali w tym dniu. Jak urodziny to urodzinowy WOD, który miał być szybki, lekki i przyjemny. Był szybki i może przyjemny, ale nie jest lekki jeśli robi się go na 200%.
21 Sit-ups
21 ring rows
21 burpees
21 kb swing @16kg
21 front squat @21kg
21 DU
Naprawdę myślałam, że będzie spokojnie, ale okazało się jak zwykle mocno! I o to chodzi, że jak dajesz z siebie wszystko, to nawet coś najprostrzego, daje w kość. Dlatego po treningu endorfiny poprawiają samopoczucie bo wiem, że zrobiłam swojego maxa.

Całe moje otoczenie zauważyło, że mówię tylko o crossficie... Tak! Bo teraz to prawie całe moje życie, kocham to, jest to moja wielka pasja, która daje mi mega pozytywną energię, zmusza do działania i daje poczucie spełnienia. Do czasu zapoznania się z CF myślałam, że robię to co lubię, ale teraz widzę jak bardzo się myliłam. Taraz chce się uczyć techniki, chce robić coś lepiej i do tego dąże. Postanowiłam też oszczędzać na certyfikat crossfit lv 1, a po drodzę chłonąć wiedzę skąd się da. Fakt, nie umiem oszczędzać, ale mam nadzieję, że cel da mi motywację! Fajne jest uczucie kiedy chcesz sie czegoś nauczyć, a nie myślisz, że musisz. Wtedy zmienia się zupełnie twoje nastawienie do życia. Świat byłby taki piękny gdyby każdy robił to co lubi, a ja to robię więc chce zrobić wszystko żeby być w tym lepsza!

A dzisiaj z braku czasu żeby zrobić swój trening na siłowni postanowiliśmy wykorzystać otoczenie. W tym przypadku 8 pięter schodów, a właściwie 9 bo zaczynaliśmy wszystko od -1 piętra. Dzisiejszy WOD:
Bieg pod schodach od -1 do 0
Powrót na -1
40 pompek
Bieg po schodach od -1 do 1
Powrót na -1
35 pompek
Bieg po schodach od -1 do 2
....
5 pompek
Bieg po schodach od -1 do 8
Nie używaliśmy windy!:)

To był killer! Jeśli macie 9 pięter to zachęcam do ich wykorzystania. Ja nie mogłam chodzić przez godzinę;)
Pamiętajcie, że zawsze można zrobić trening w domu, który może być męczący :) Czasami dojazd na siłownię zajmuję nam bardzo dużo. Niech to nie będzie waszym usprawiedliwieniem żeby nic nie robić. Zawsze i wszędzie można się ruszać i dbać o siebie! Powinniśmy robić to dla siebie! To taki zdrowy egoizm. :)

W sobotę wpadamy do Bydgoszczy do CF163 nagrać Filipa WOD 13.5.! Będę go dopingować żeby wyszedł z 4 minut. Bardzo wierzę w niego! Musi się udać.

Bardzo miło mi też czytać wiadomości od Was, że nie możecie się doczekać następnego posta. Dziękuję Wam za wsparcie. Postaram się pisać częściej!

Kontakt:
Mail: anna.wroblewska92@gmail.com
Fb: http://www.facebook.com/pages/Crossfit-my-love/415542175206530
Zapraszam;) ^